Nie, nie żartuję. Ten zestaw czyni cuda, dwa elfy do zadań specjalnych! Oba użyte razem spowodowaly pełne zawiści pytania o chirurga plastycznego. Dla 30+ ansolutny must-have!
e.l.f. Mineralny wypełniacz zmarszczek. Nie wiem co on robi ale robi. Wprawdzie posługiwanie się nim jest naprawdę skomplikowane, ma makabryczny dozownik i cieknie z niego zawsze i mocno, zbyt wcześnie nałożony na niego podkład albo korektor waży się straszliwie: ale już po kilku próbach można się wprawić. A wtedy... magia! Zmarszczki stają się niemal niewidoczne, oczy są wypoczęte a korektor się nie świeci i nie zbiera w załamaniach.
e.l.f. puder mineralny korygująco-rozświetlający Eye Brightener. Do zadań specjalnych. Widać go wcale, niezwykle wydajny, wystarczy odrobinka żeby rozproszyć najdrobniejszy promień świetlny. Skóra pod okiem staje się nie tyle matowa, co satynowa, światło jest perfekcyjnie rozproszone.
kupione z kosmetykomania.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz