środa, 29 października 2014

odżywcza maseczka do włosów Natural Classic Wax Henna Treatment - doskonały ratunek

Od razu uprzedzę. To nie jest produkt do częstego i stałego stosowania. Ale natychmiastowy ratunek dla włosów jest potrzebny na wczoraj- nie ma nic lepszego.
Działa na włosy zniszczone zabiegami chemicznymi, wypadanie, problemy związane z nieprawidłowym odżywieniem cebulek. Uwaga, nie radzę stosować "zapobiegawczo". No i nie za długo, i nie częściej niż dwa razy na tydzień.
Bardziej "masło" niż "wosk". Nakłada się bardzo łatwo, nie spływa. U mnie najlepiej działa nałożona na przesuszone po myciu włosy, w trakcie gorącej kąpieli - ciepło aktywuje maseczkę. Można też podgrzać ręcznik i taki, ciepłym owinąć włosy z nałożoną maseczką. Z pół godzinki trzeba nosić, ale nie dłużej niż jakieś 45 minut.
Ważna informacja, maska najbardziej działa na cebulki włosów. Na same włosy też, ale nie aż tak spektakularnie.
Od razu po pierwszym zastosowaniu zauważyłam, że dużo rzadziej muszę myc głowę. Po dwóch tygodniach ilość wypadających włosów zbliżyła się do zera, włosy zaczęły się lepiej układać, mniej puszyć, zrobiły się nieco grubsze, a suche końcówki były ładnie nawilżone. Efekty naprawdę błyskawiczne, a samo odżywienie cebulek jest efektem trwałym - na kilka miesięcy co najmniej.
Ale, ale. Jak coś dobre to można przedobrzyć, i ja oczywiście musiałam przegiąć. Po trzech miesiącach stałego i częstego stosowania - maska zaczęła działać "w drugą stronę". Włosy zrobiły się ciężkie, stale wyglądały na przetłuszczone, doprowadzenie ich do ładu zajęło mi aż miesiąc.

Nadal stosuję Wax Henna Treatment, ale raz na tydzień i nie dłużej niż miesiąc na przykład po zimie, albo jakiejś wredniejszej chorobie. Generalnie raz, może dwa razy do roku.
Jak dla mnie produkt idealny do działań specjalnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co kupić?

Co kupić?
Nigdy nie wiem- czekam aż "coś" do mnie zawoła. Zakupy perfekcyjne kobiety nieperfekcyjnej